Co działo się za kulisami? Czy są jakieś wpadki? Jak wyglądały niepublikowane sceny… W tym poście prezentujemy garść sekretów związanych z nagrywaniem coveru do teledysku Enjoy the Silence Depeche Mode. Czasami było niezręcznie, innym razem zimno lub za gorąco, ale przede wszystkim było zabawnie.

Making of "Bielawianie enjoy the silence", zbocze Góry Parkowej w Bielawie
W oryginalnym klipie pojawiają się wstawki z członkami zespołu. W którymś momencie powstał pomysł, żeby zastąpić je timelapse’ami z panoramą Bielawy. 

W filmie Making of Bielawianie enjoy the silence pokazujemy sceny nagrywane przez nas chronologicznie. Zaś, rozkładając cover teledysku Enjoy the Silence po kolei, wygląda to następująco: 

Timelapse 1 – Wschód słońca 

Mąż wybrał się wczesną wiosną o 5 nad ranem na ulicę Leśną w Bielawie. Tam spędził około 1,5 godziny, nagrywając na gimbalu panoramę Bielawy z widokiem na Jezioro Bielawskie, Górę Maślaną, Górę Parkową i Łysą Górę. Cieszyliśmy się, że pogoda dopisała, zwłaszcza widok płynących po niebie chmur. 

Wiosna 

Tu pojawia się jedno ujęcie z Jeziora Bielawskiego. Jakież było nasz zdziwienie, kiedy dotarliśmy w pobliże mostu, rozstawiliśmy statyw, ustawiliśmy aparat i już niemalże krzyczałam „akcja”, gdy zorientowaliśmy się, że zapomnieliśmy o najważniejszym atrybucie Króla… Leżak został w samochodzie. Mąż zniknął na 15 minut, a mnie omijały uśmiechnięte twarze przechodniów. Reszta scen została nakręcona na naszej ulubionej Łysej Górze. Kto się dobrze przyjrzy, zauważy, że w epizodzie z rozkładaniem leżaka Mąż nie ma na sobie rękawiczek… No tak, nie śmiano nam oszczędzić tej małej wpadki. Brawa dla naszych, nadgorliwych, znajomych ;-). 

Timelapse 2 – Wiosenny dzień 

Nagranie pochodzi z naszego wypadu z dziećmi pewnego ciepłego popołudnia na Koci Grzbiet w górnej części Bielawy. Jest to jedyny timelapse wykonany aparatem, klatka po klatce. Dzięki temu pokazaliśmy panoramę Bielawy z widokiem na Dzierżoniów i Górę Ślężę. 

Lato 

Znów wybraliśmy się na Łysą Górę. Kręcenie tych scen okazało się wymagające. Było ponad 30°C w cieniu, co najbardziej odczuł Mąż w swym ciemnym ubraniu i pelerynie. Jakiś czas wcześniej przemierzyliśmy Bielawę wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu rozgałęzionego drzewa, jak w oryginalnej scenie, kiedy Dave przechodzi w oddali… Nie udało się, więc postanowiliśmy nagrać sam horyzont, a ujęcie i tak bardzo nam się spodobało. Kolejne sceny sfilmowane zostały w okolicach Kamieniczek, niedaleko Sadu Czereśniowego. Mieliśmy tam spotkanie z zającem, innym razem przyglądał się nam lis.

Making of "Bielawianie enjoy the silence", zbocze Góry Parkowej w Bielawie
Making of "Bielawianie enjoy the silence", zbocze Góry Parkowej w Bielawie
Następne ujęcia pochodzą ze zbocza Góry Parkowej. Nie udało nam się tu ukryć przed relaksującymi się o zachodzie słońca mieszkańcami. Było to dla nas wyzwanie, ale gdy już rozstawiliśmy sprzęt, zapomnieliśmy o innych i robiliśmy swoje. Jednak pod koniec jakiejś młodzieżowej „imprezy” dało się usłyszeć niecenzuralny zachwyt na widok Męża. Może lekkie upojenie alkoholowe nie pozwoliło im do końca uwierzyć, że widzą Króla ;-). 

Timelapse 3 – Letni dzień 

Timelapse wykonany został na gimbalu i uwiecznił krajobraz Bielawy z wieży widokowej na Górze Parkowej. Pozdrawiamy turystę z pobliskiej miejscowości, który kibicował naszemu projektowi, choć nie zdradziliśmy mu szczegółów. 

Jesień 

Jesienne sceny powstały jako ostatnie. Nagraliśmy je na tydzień przed umieszczeniem postu na blogu oraz filmu na kanale YouTube. Pogada tego dnia była niepewna, zachmurzenie z przelotnym deszczem na zmianę ze słońcem. Próbowaliśmy łapać chwilę. Mąż stanął nad przepaścią, naszych historycznych, Białych Skałek, a ja filmowałam z dołu. Wtedy za plecami usłyszałam trochę przerażone głosy młodych ludzi. Wszystko zakończyło się z humorem, choć widząc Męża, w pierwszej chwili, chyba sądzili, że Król zaraz skoczy… Dalej możemy zobaczyć ujęcie przy skale Schenka (tak mieli na nazwisko przedwojenni właściciele tej góry) oraz charakterystyczną scenę od wnętrza niewielkiej jaskini – jest to legendarna Grota Krasnoludków. 

Natomiast scenerię po zachodzie słońca nagraliśmy na Jeziorze Bielawskim (zbiornik „Sudety”). I tu można doszukać się jednej wpadki… W którymś ujęciu musieliśmy odwrócić bieg sceny, bo pomyliliśmy kierunek odwracania głowy Króla. W związku z tym woda faluje w przeciwną stronę ;-). 

Timelapse 4 – Zachód słońca 

Oj, wiele było tych zachodów słońca. Nie zawsze mogliśmy pozwolić sobie na wieczorne wyjścia i przeorganizowanie naszym dzieciom planu dnia. Raz sprzęt odmówił posłuszeństwa, innym razem pogoda splatała nam figla. Koniec końców, zachód został uchwycony, dodatkowo w całkiem mrocznej scenerii. 

Zima 

Zaczęliśmy pod koniec stycznia 2018 roku od nagrywania scen zimowych. Kiedy tylko spadła duża ilość śniegu, wybraliśmy się z samego rana na Jezioro Bielawskie bez żadnego scenariusza. Znając teledysk, wiedzieliśmy, że trzeba chodzić raz w jedną, raz w drugą stronę. Na tym etapie była to dla nas zabawa. Pamiętam, jak nie mogłam powstrzymać śmiechu, widząc na ekranie Męża – Króla, który z powagą kroczy w meandrach śniegu. Stamtąd udaliśmy się na Górę Parkową w Bielawie. Wykorzystywaliśmy każdą piękną scenerię do nagrywania potencjalnych scen (później okazało się, że wiele z nich nie było potrzebne). Wtedy też pierwszy raz ktoś nas zauważył. Był to narciarz, który na widok Męża zareagował, niewzruszony, stwierdzeniem „Trzech króli już było”. Następnie wyruszyliśmy na Łysą Górę. Było zimno i mieliśmy przemoczone buty, ale chcieliśmy doprowadzić te sceny do końca. Ujęcia w zimowej scenerii chyba najbardziej odbiegają wyglądem od oryginału. To dowód na to, że pierwsze sceny nagrywaliśmy na dużym luzie, mało się do nich przygotowując. 

Making of "Bielawianie enjoy the silence", zbocze Góry Parkowej w Bielawie
Co więcej? Strój króla zamówiliśmy tanio przez Internet. Leżak pożyczyliśmy od mojej mamy, która wyraziła jedynie lekkie zdziwienie w związku z tym, że była akurat zima. Przez następne miesiące dopytywała, kiedy wreszcie jej go oddamy… 

Na zakończenie przyznam, że nie byłam idealnym operatorem kamery. Ponadto, ograniczony czas nie pozwalał nam na optymalne wykorzystanie warunków pogodowych, dlatego niektóre sceny wydają się być prześwietlone. Pomijając to, jesteśmy zadowoleni z efektu naszej wspólnej pracy. Ten teledysk będzie dla nas i naszych dzieci niesamowitą pamiątką.

Making of "Bielawianie enjoy the silence", zbocze Góry Parkowej w Bielawie
Zapraszamy do obejrzenia "Making of Bielawianie enjoy the silence". 




Oprac. Żona /02.12.2019/

Bielawianie . 2017 Copyright. All rights reserved. Designed by Blogger Template | Free Blogger Templates