Ostatnio mieliśmy okazję odwiedzić bardzo ujmujące miejsce. Mieści się ono w Bielawie, w pewnym budynku, w bardzo maleńkim pokoiku. A w środku znajduje się, nieproporcjonalnie do jego rozmiarów, całe mnóstwo skarbów… W pierwszym momencie rzuca się w oczy kolekcja kilkuset aparatów fotograficznych, a dalej szereg starannie podpisanych albumów z tysiącami zdjęć. Obok zajmuje miejsce kilkanaście sówek, kilkadziesiąt płyt CD, na ścianie widnieją plakaty i odznaczenia. Wisi nawet lista darczyńców niektórych cennych podarunków. Czego tam nie ma? Chyba tylko znaczków pocztowych… Stoi niewielka wersalka, jest stolik i biurko – miejsce pracy artysty. Ta postać jest dobrze znana, zasłużona dla naszego miasta. Co więcej, to uroczy człowiek, który godzinami może opowiadać nam interesujące historie i zaskakiwać nas ciekawostkami. Jesteśmy wdzięczni losowi (lub pewnemu zagorzałemu historykowi), że mogliśmy poznać osobiście pana Tadeusza Łazowskiego. Brakowało nam takiego mentora. W dodatku nie zostaliśmy wypuszczeni z pustymi rękami. Dziękujemy za wartościowe pamiątki.



Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą pan Tadeusz jest autorem m. in. trzech albumów "Bielawa wczoraj i dziś". Polecamy :).




oprac. Żona /18.05.2018/

Bielawianie . 2017 Copyright. All rights reserved. Designed by Blogger Template | Free Blogger Templates