Ta (chyba) przedwojenna fotografia Alei Czereśniowej robi na mnie piorunujące wrażenie. Zawsze, kiedy patrzę na ludzi ze zdjęcia w krajobrazie Góry Krasnoludków, przeplatają się we mnie emocje radości ze smutkiem i grozą. Ten dysonans emocjonalny spowodował napisanie wiersza.

To już trzeci wpis, który łączy słowo z fotografią. Zaś sama fotografia scala przeszłość z teraźniejszością. O początkach tej serii można przeczytać tu, zaś o ciekawostkach na temat Góry Krasnoludków tu.

Bielawa teraz i chwilę temu w naszej interpretacji, Aleja Czereśniowa

Zdjęcie Alei Czereśniowej ze zbiorów T. Łazowskiego i współczesne zdjęcie z 2018 roku


[widziałeś kiedyś szczęście…]
widziałeś kiedyś szczęście
patrz idzie przed tobą
jest żywe młode
i ma takie swobodne ręce

a widziałeś kiedyś żałość
nie wychyla się
rozdmuchuje tęsknotę
umiera z modlitwą

jedno i drugie idzie w tę samą stronę
przed jednym i drugim ta sama góra
jedno śpieszy by chwilę tę móc zatrzymać
drugie stąpa ukradkiem na wieczny spoczynek
Weronika Karwacka

*żałość – jako cierpienie, żałoba


oprac. Żona /06.11.2018/

Bielawianie . 2017 Copyright. All rights reserved. Designed by Blogger Template | Free Blogger Templates