Góry Sowie zimą
Kilka dni temu wybraliśmy się na Wielką Sowę. Swoją wędrówkę rozpoczęliśmy od Przełęczy Jugowskiej, skąd czerwonym szlakiem przeszliśmy przez Polanę Jugowską z pięknymi widokami na Górę Rymarz, przełęcz Kozie Siodło, docierając ostatecznie do najwyższego szczytu Gór Sowich - Wielkiej Sowy. Poniżej prezentujemy fotorelację.
Widok z Polany Jugowskiej na Górę Rymarz |
Chata na zboczu góry Rymarz wraz z wyciągiem i stokiem narciarskim widziana z Polany Jugowskiej |
Widok z Polany Jugowskiej |
Oszronione korony drzew w okolicy Przełęczy Jugowskiej |
Widoki między Przełęczą Jugowską a Kozim Siodłem |
Niedźwiedzia Skała z tablicą pamiątkową Hermanna Henkla |
Tablica pamiątkową jest drugą tablicą, odsłoniętą w 2004 roku (oryginalna tablica z 1921 roku zaginęła po wojnie) |
Herman Henkel - działacz turystyczny Gór Sowich. Napis głosi "W górach jestem znowu prawdziwym człowiekiem; tam stajemy się braćmi i wszystko co brzydkie i błahe opuszcza nas. Auf den Bergen werde ich wieder ein reiner Mensch; dort werden wir Brüder und alles Hässliche und Kleine fällt von uns ab" |
Droga prowadząca od Koziej Równiny do Wielkiej Sowy |
Droga prowadząca od Koziej Równiny do Wielkiej Sowy |
Tuż przed szczytem Gór Sowich |
Tuż przed szczytem Gór Sowich |
Tablica informacyjna Parku Krajobrazowego Gór Sowich znajdująca się na szczycie Wielkiej Sowy |
Wieża widokowa na Wielkiej Sowie (1015m n.p.m.) - wysokość 25m |
Tabliczka z datą otwarcia wieży Bismarcka - 24 maja 1906 r. |
Jedno z malowniczych wejść na szczyt Wielkiej Sowy |
Widok na wieżę widokową na Wielkiej Sowie |
Okolice szczytu Wielkiej Sowy |
Okolice szczytu Wielkiej Sowy |
Droga powrotna z Wielkiej Sowy |
Choć tego dnia liczyliśmy na słoneczną pogodę, powitała nas dość ponura aura. W okolicach szczytu Wielkiej Sowy było już bardzo mgliście. Mimo warunków pogodowych, zdjęcia mają swój urok.
oprac. Mąż /12.02.2019/