Pierwszy raz wzięliśmy udział w tego typu turystycznym wydarzeniu, które idealnie pokryło się z naszym zamiłowaniem do lokalnych, zielonych terenów. To również pierwsza edycja Sowiego Touru, która odbyła się 5 czerwca, a zorganizowana została przez Starostwo Powiatowe w Dzierżoniowie, gminę Pieszyce oraz Ośrodek Sportu i Rekreacji w Bielawie.

Do wyboru mieliśmy dwie trasy: Kalenica (ok. 22 km) lub Wielka Sowa (ok. 30 km). Obie rozpoczynały się umownie od Jeziora Bielawskiego. Z początku zastanawialiśmy się, czy pokonamy tę trasę całą rodziną, ponieważ obowiązywał limit czasowy, a nasze wyjście chcieliśmy potraktować również rekreacyjnie. Zdecydowaliśmy się na Kalenicę, ponieważ trasa była krótsza i mieliśmy nadzieję zmieścić się w dziesięciu godzinach oraz odebrać pamiątkowy medal. Udało się. Wyruszyliśmy ok. 8.30 z Jeziora Bielawskiego, a wróciliśmy na metę ok. 17.30. Nasza Córka była prawdopodobnie najmłodszą uczestniczką wyprawy. 






Pomysł organizacji tej atrakcji turystycznej bardzo przypadł nam do gustu. Trasa była dobrze oznakowana, a co najważniejsze, po drodze musieliśmy zdobyć pieczątki w specjalnie oznakowanych miejscach. Posłużyła nam do tego oryginalna mapka. Punkty z pieczątkami to: Jezioro Bielawskie, Szkoła Leśna, Trzy Buki, Kalenica, Leśny Dworek.


W przeszłości mieliśmy już okazje wędrować po pobliskich górach razem z dziećmi. Kalenicę również zdobyliśmy (pisaliśmy o tym i przy okazji odkryliśmy trochę historycznych smaczków tu). Tym razem trasa liczyła więcej kilometrów.






Podczas wyprawy nie zabrakło zawierania nowych znajomości. Miło było porozmawiać podczas wspólnych przerw na trasie czy zjeść kiełbaskę na szczycie Kalenicy. Pogoda dopisała. Wracaliśmy inną drogą niż zazwyczaj i miało to swój urok. 









Zdjęcie ze strony Starostwa Powiatu Dzierżoniowskiego

Podsumowując, trasę rozpoczęliśmy z Jeziora Bielawskiego, kierowaliśmy się polami na Leśniczówkę Kamień, następnie przeszliśmy niedaleko Szkoły Leśnej, a stamtąd ulicą Leśną, z której w pewnym momencie, mniej więcej vis a vis sadu czereśniowego, skręciliśmy i przeszliśmy obok starej strzelnicy. Potem doszliśmy na Trzy Buki, cały czas kierując się żółtym szlakiem. W następnej kolejności trochę dłuższą drogą dotarliśmy do Zimnej Polanki, skąd wyruszyliśmy na Kalenicę. Na szczycie obowiązkowo upiekliśmy kiełbaski i weszliśmy na wieżę widokową. Następnie w drodze powrotnej zielonym szlakiem zeszliśmy na Bielawską Polankę, a stamtąd przez Ciemny Jar na Leśny Dworek i ulicą Nowobielawską znów weszliśmy w ulicę Leśną, ponownie minęliśmy Szkołę Leśną i Leśniczówkę Kamień, by wreszcie na placu Jeziora Bielawskiego dotrzeć do mety.


Z chęcią powtórzylibyśmy tę wyprawę, a może teraz inną trasą...? Mamy nadzieję na drugą edycję Sowiego Touru. Już nie możemy się doczekać!


Oprac. Żona /11.06.2021/ 

Bielawianie . 2017 Copyright. All rights reserved. Designed by Blogger Template | Free Blogger Templates